W ostatnim czasie Sąd Najwyższy przedstawił korzystne dla kredytobiorców stanowiska. Poglądy potwierdzające niedozwolony charakter klauzul indeksacyjnych zostały przedstawione w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17 oraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt. I CSK 242/18.
Tematyka sporów kredytobiorców będących konsumentami z bankami jest bardzo szeroka i przedstawialiśmy ją już w następujących wpisach:
- argumenty w sporach z bankami cz. 1;
- argumenty w sporach z bankami cz. 2;
- moment badania niedozwolonego zapisu umownego.
Poniżej przedstawiamy zarys ostatniego orzecznictwa Sądu Najwyższego, w którym poruszono zasadność uznawania klauzul indeksacyjnych za klauzule niedozwolone, wskazano na niemożliwość uzupełniania umów innymi przepisami, jak również odniesiono się do niemożliwości uznawania aneksów za tzw. nowację.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17
Powodowie będący kredytobiorcami żądali pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego – bankowego tytułu wykonawczego wystawionego przez pozwany bank 14 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 21 stycznia 2016 r. oddalił powództwo. Również Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 4 października 2016 r. oddalił apelację powodów od wyroku Sądu Okręgowego.
Sprawa dotyczyła umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego na kwotę 368.000,00 złotych. Z uwagi nie niespłacanie przez kredytobiorców należności, bank wypowiedział umowę kredytową i postawił kredyt w stan natychmiastowej wykonalności.
Co istotne, Sąd Najwyższy (dalej nazywany również SN) w omawianym wyroku uznał, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu określa główne świadczenie stron. W sytuacji, w której zapis umowy określa główne świadczenie stron, zapis taki dla uznania go za klauzulę niedozwoloną musi zostać sformułowany w sposób niejednoznaczny.
SN uznał, że klauzula indeksacyjna była niejednoznaczna, ponieważ analizowane postanowienia umowy i regulaminu nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. Brak było bowiem wskazania, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Prowadzi to do wniosku, że w niniejszej sprawie postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. (było bowiem dotknięte brakiem przejrzystości warunków umownych).
SN uznał, że sposób ustalania kursów walut obcych wykorzystywany do rozliczania umowy kredytu stanowi ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank.
SN potwierdził również, że art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw – tzw. ustawa antyspreadowa nie wyłączyła możliwości powoływania się na abuzywność klauzul indeksacyjnych zawartych w umowie kredytu. W wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. potwierdzono również rzecz wydawałoby się oczywistą, że postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, a zatem nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu.
W wyroku wskazano również, że umowa po eliminacji klauzul niedozwolonych może nadal obowiązywać, z tym zastrzeżeniem, że będzie to kredyt w złotych, z oprocentowaniem opartym o wskaźnik LIBOR. SN wskazał, że brak podstaw, by modyfikować określenie ceny kredytu. Obowiązujące regulacje prawne limitują bowiem maksymalne (a nie minimalne) granice oprocentowania świadczeń. W praktyce prowadzi to do uznania potrzeby utrzymania dla umowy oprocentowania według stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązania wysokości świadczeń z walutą inną niż polska.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18
Powodowie przed Sądem Okręgowym w Warszawie dochodzili kwoty 76.825,22 złotych wraz z odsetkami tytułem nadpłaty w spłacie kredytu. Istotnym argumentem była abuzywność zapisów zawartych w umowie kredytowej.
Kredytobiorcy zawarli umowę z pozwanym bankiem na kwotę 450.000 złotych, która miała być indeksowana kursem CHF. Kredyt został uruchomiony w złotych, a pozwany bank przeliczył wypłaconą kwotę na CHF na podstawie kursu kupna dewiz obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia. Następnie rata kredytu miała być przeliczana z CHF na PLN według kursu sprzedaży ustalanego przez bank. Umowa zawierała więc standardowe regulacje kredytów indeksowanych, które bankowi przyznawały prawo do dowolnego kształtowania zobowiązań kredytobiorców, tj. salda kredytu w CHF oraz wysokości poszczególnych rat w PLN. Co również istotne, strony w 2009 r. zwarły aneks, w którym dokonały zmiany rodzaju kredytu z indeksowanego do CHF na kredyt walutowy w CHF.
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo kredytobiorców, również Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 4 października 2017 r. oddalił apelację kredytobiorców. Istotnym w niniejszej sprawie było uznanie, że aneks do umowy stanowił tzw. nowację, co zdaniem Sądu Apelacyjnego doprowadziło do umorzenia dotychczasowego stosunku prawnego i zawiązania nowego stosunku prawnego.
Sąd Najwyższy uznał zasadność argumentacji przedstawionej przez kredytobiorców. Co istotne, SN również w omawianym wyroku uznał, że klauzule indeksacyjne stanowią główne świadczenie kredytobiorców, co powoduje, że dla uznania klauzuli indeksacyjnej za abuzywną, klauzula taka musi być sformułowana w sposób niejednoznaczny – w tym przypadku SN uznał, że klauzula nie była jednoznaczna, a tym samym mogła być badana pod względem abuzywności.
Sąd Najwyższy potwierdził, że klauzule indeksacyjne stanowią klauzule niedozwolone, które nie wiążą kredytobiorców będących konsumentami, wskazując m.in., że sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy.
W omawianym wyroku, SN odniósł się również do nie mających podstaw prawnych uzupełnień „luk” w umowach kredytów indeksowanych do CHF poprzez stosowanie kursu średniego NBP, wskazując, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi, polegającymi np. na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski.
Kolejną istotną kwestią poruszoną przez SN, jest możliwość pozostawienia w kredycie złotowym, oprocentowania w LIBOR. SN wskazał, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. Zgodnie z dalszą argumentacją nie ma tu znaczenia fakt, że Bank najprawdopodobniej nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli waloryzacyjnej. Argumentacja taka jest istotna zwłaszcza przy dochodzeniu od banku tylko i wyłącznie nadpłat spowodowanych stosowaniem do rozliczania umowy kredytu waluty CHF. Należy mieć jednak na uwadze, że istnieje również szeroka argumentacja przemawiająca za nieważnością umów kredytów indeksowanych (oparta nie tylko na klauzulach niedozwolonych).
W dalszej części Sąd Najwyższy odniósł się do twierdzeń, zgodnie z którymi aneks stanowił nowację dotychczasowego stosunku prawnego (nowacja polega na wygaśnięciu dotychczasowego zobowiązania, a w jego miejsce pojawienia się nowego). SN na wstępnie wskazał, że aneks ten nie może być uznany za wyraz akceptacji powodów dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. Sad Najwyższy argumentując brak w rozpatrywanej sprawie nowacji również słusznie zauważył, że po wejściu w życie aneksu powodowie nadal mieli spełniać na rzecz banku świadczenie pieniężne. Co więcej, analiza treści aneksu prowadzi do wniosku, że – mimo werbalnej deklaracji przeciwnej – miało ono nadal być spełniane w ten sam sposób, tj. poprzez wpłaty na rachunek prowadzony w złotych, z którego Bank pobierał odpowiednią kwotę przeliczając ją na CHF. Charakterystyczne jest przy tym, że zmianie nie uległ nawet numer rachunku, na którym powodowie zobowiązani byli utrzymywać środki przeznaczone na dokonywanie spłaty, a jedyna rzeczywista zmiana dotyczyła zasad określania kursu walutowego będącego podstawą przeliczeń.
Powyższa argumentacja może się okazać bardzo istotna dla wielu kredytobiorców. Sytuacje, w których banki stosowały aneksy, które obecnie mogą być uznane za nowacje występowały zwłaszcza przy kredytach, w których kredytobiorcy mieli problemy ze spłatą kredytów. Kredytobiorcy, którzy chcieli skorzystać z np. „wakacji kredytowych” z uwagi na znaczny wzrost zobowiązań często podpisywali aneksy, które zawierały szereg innych postanowień, w tym np. wyrażenie długu zgodnie z saldem wyrażonym w CHF.
Powyższe wyroki Sądu Najwyższego pokazują, że pomimo coraz częstszego potwierdzania abuzywności klauzul indeksacyjnych sytuacje kredytobiorców są bardzo złożone i każda z nich wymaga odrębnej analizy.
Więcej na temat możliwości sporu z bankiem w przypadku kredytów indeksowanych lub denominowanych do franka szwajcarskiego możesz również przeczytać tutaj.
Jeżeli jesteś zainteresowany analizą swojej umowy kredytowej lub innej umowy, w której Twoim zdaniem występują klauzule niedozwolone, zapraszamy Cię do kontaktu.
Udzielamy także wsparcia prawnego kredytobiorcom, którym bank wypowiedział umowę kredytu indeksowanego lub denominowanego.